Plaga moli hipotetycznie grozi każdemu. Możesz być nie wiadomo jak sumienną gospodynią (lub gospodarzem), utrzymywać cały dom w nieskazitelnej czystości – i tak nie masz gwarancji, że któregoś dnia nie ujrzysz w spiżarni czy w szafie z garderobą latającego intruza. A tam, gdzie jest choćby pojedynczy mol, najprawdopodobniej już zdążyło zalegnąć się okazałe stadko. Jak zatem wytępić mole?

Skąd się biorą mole w domu?

Z molami jest odwrotnie niż z pieniędzmi – łatwo ich się dorobić, trudno pozbyć. Przygotuj się na długą i uciążliwą batalię. Na szczęście w konfrontacji z armią uporczywych szkodników nie jesteś całkiem bez szans.

Zapewne napotkawszy chociażby jednego skrzydlatego gościa, który łapczywie pożera Twój ulubiony sweterek bądź zadomowił się w woreczku z kaszą, zadajesz sobie retoryczne pytanie: skąd u mnie wzięły się mole? Odpowiedzieć właściwie się nie da, gdyż mole po prostu mogły przybyć z dowolnego miejsca. Wystarczy, że na moment otworzysz okno – i niepostrzeżenie przyfruną od Twojego sąsiada, który akurat pechowo w tym czasie też postanowił wywietrzyć mieszkanie. Jeśli Twój dom znajduje się niedaleko wysypiska śmieci, prawdopodobieństwo odwiedzin żarłocznych najeźdźców tym bardziej wzrasta. Wróciwszy ze spaceru z psem, możesz przetransportować pokaźną ilość moli w kudłatej sierści czworonoga. Najczęściej jednak przynosisz je ze sklepu, razem z zakupami. Wystarczy, że jeden owad ulokuje się w paczce z jakimkolwiek produktem – i niebawem masz liczną gromadę niepożądanych współlokatorów. Niestety, rozmnażają się w zawrotnym tempie.

Oręż ze sklepowych półek

Istnieją dwa rodzaje moli: spożywcze i ubraniowe. Pierwsze zjadają żywność, drugie – części garderoby. Przedstawiciele obu gatunków do niejadków nie należą, nie są też wybredni. Ochoczo wcinają wszystko, co znajdzie się w ich zasięgu, jakkolwiek mają swoje ulubione dania.

Mole spożywcze preferują wszelkie artykuły zbożowe, tj. mąka, kasza, płatki, otręby, suchary, herbatniki. Z chęcią skuszą się także na suszone owoce i grzyby, orzechy, różnego typu nasiona (np. pestki słonecznika), a nawet na karmę dla zwierząt. Natomiast ich ubraniowi krewniacy szczególnie gustują w naturalnych tkaninach. Zazwyczaj pozostawiają na nich mozaikę niezliczonych dziur, ale gdy apetyt wyjątkowo im dopisuje, potrafią skonsumować w całości wełniany szalik czy lnianą koszulę.

Zastanawiasz się, jak wytępić mole w mieszkaniu? Na szczęście niemal w każdym sklepie ogólnobranżowym i internetowym bez problemu zaopatrzysz się w preparaty przeciw molom. Najpopularniejsze są spraye, które rozpyla się w pomieszczeniu zaatakowanym przez skrzydlate towarzystwo. Działają skutecznie, lecz posiadają mankament – zawarte w nich substancje bywają toksyczne nie tylko dla moli; szkodzą również ludziom i domowym zwierzakom. Mniej ryzykowna alternatywa to pułapki, w których umieszczane są feromony samicy mola, dzięki czemu samce z łatwością dają się na nie złapać. Kłopot w tym, że pułapka nie zwabia samic, a to przecież one tworzą na odzieży i żywności wylęgarnie jaj, z których w krótkim czasie rodzą się kolejne pokolenia.

Metody naturalne na zwalczanie moli

Jak wytępić mole spożywcze i ubraniowe innym sposobem? Całkiem przydatne okazują się naturalne środki, bezpieczne dla człowieka i środowiska, choć zwykle dające mniej spektakularne efekty niż ich syntetyczne odpowiedniki.

Mole nie znoszą skrajnych temperatur, toteż jeśli zobaczysz łakomego osobnika na swojej odzieży, wyprasuj go pod gorącym żelazkiem, a następnie zwiń i włóż do zamrażalnika. Całą operację warto powtórzyć wielokrotnie – im częściej, tym większa szansa, że wszyscy skrzydlaci biesiadnicy zakończą swój żywot.

Oba gatunki moli nie przepadają za aromatem ziół i przypraw. Warto w szafach z ubraniami i w szufladach z żywnością umieścić suszone liście mięty, tymianku, macierzanki, rozmarynu, szałwii, a także połamaną korę cynamonu, laskę wanilii, goździki, ziele angielskie, wysuszoną skórkę pomarańczy lub cytryny. W sklepach zielarskich zaopatrzysz się w olejki eteryczne, powstałe na bazie roślin odstraszających mole. Za najskuteczniejszy uchodzi olejek lawendowy. Z ich pomocą stworzysz też naturalny spray na mole.

Istotną rolę odgrywa to, jak przechowujesz prowiant. Najodpowiedniejsze będą pojemniki szklane czy plastikowe, zamiast foliowych albo papierowych opakowań, które owad bez trudu zdoła przegryźć.

Niezależnie od wszelkich zabiegów, zaatakowane przez insekty odzież i żywność musisz spisać na straty. Wyrzuć wszystko, z czym mol mógł mieć choćby teoretyczny kontakt. Nawet jeśli z zewnątrz produkt wydaje się nieskażony, prawdopodobnie w środku samica zdążyła złożyć jaja. W końcu nie chcesz takiej „jajecznicy” zaserwować domownikom.

Jak wytępić mole skutecznie?

Lepiej zapobiegać niż leczyć. Wprawdzie nigdy nie masz stuprocentowej pewności, że mole Cię nie odwiedzą, jednak ryzyko ich wizyty możesz zminimalizować. Niezbędnym warunkiem jest absolutna dbałość o higienę. Jak najczęściej czyść wszystkie miejsca, w których trzymasz żywność i odzież; odkurzaj dywany, wykładziny, fotele – w nich także mole lubią się zagnieżdżać. Nie stwarzaj im warunków, w których poczułyby się komfortowo i które odebrałyby jako zachętę do pobytu pod Twoim dachem. Stare porzekadło „okazja czyni złodzieja” w przypadku moli sprawdza się idealnie.